poniedziałek, 15 września 2008

Utulić każdy lęk

Z dna wydobywa się hałas ... rozproszone dźwięki
 z hukiem odbijają się od wszystkich ścian
 niszczą przebudzeniem dar ukojenia
A ja ...
Spoglądając zza firan chaosu
 ulatuję patrząc na nowy krajobraz tego świata
Wydawałoby się, iż harmonii nadszedł kres
 - zginęła gdzieś w głębinach morza niedomówień
Jako człowiek chcę, aby herosem stała się muzyka
 kryształ głosu
 rytm wybijany z kamieni rzucanych na stosy
 a klosz jaskini teatrem milionów odgłosów

Odchodzę w dal, przykryta płaszczem utkanym ze wszystkich gwiazd
Nie zacieram pamięcią śladów wrytych w historię Ziemi
Nie wycieram też własnych łez, skoro kroplami poję gardła spragnionych
Literatura krwawi rozdrapując strupy zaleczonej awangardy
 szuka ... aby połączyć się z kimś tą samą nicią rycerstwa
Brawurowa walka armii pokoju
 każde z przeciwległych sobie wojsk posiada słuszną sprawę
Herosem nie jestem
Przeistaczam się zatem w czyste powietrze
Będąc wszędzie gdzie tylko zechcę
 niosę życie ... bezgłośnie
Bawię się w Matkę Naturę
 nosząc na swym ciele każdą najmniejsza nawet bliznę
 zadaną przez pokolenia dzieci
 za źle podane życie
 za zło na tej planecie

Potrzebującym jednak wciąż daję schronienie
 chociaż herosem nie jestem ...
 w rytm pierwotnej melodii utulam każdy lęk
 by zapadł w błogi sen



środa, 10 września 2008

PRZECIWSTAWNOŚĆ POTRZEBY

.wydzielam kwas
rzucam klątwy i sączę jad ... ja to nie ja
i odwrotnie ... kim jestem?
wiadomo _ sobą
ale coś konkretniej. sensowniejsze słowo, poproszę.