Jest pięknie, jest cudownie, aż idzie się porzygać.
Z reguły nie zwracam uwagi na to, co kto o mnie pomyśli, jednakże jak już ktoś perfidnie zacznie mi wytykać błędy ... no cóż, czuj się jak przebity balonik, przez kogoś nadmuchany a następnie bez skrupułów przebity cienką igłą. Jestem rozdarta i co najgorsze, nic na to nie mogę poradzić, bo czasu nie można przesunąć wstecz - moim zdaniem to i tak bardzo dobry motyw w porządku tego świata.
Staram się niczego nie żałować, robię to na co mam ochotę i to, co mogę. Każdy ma jakieś wewnętrzne hamulce chcąc, nie chcąc, ja z tymi moimi hamulcami i tak czuję się bardzo dobrze.
Wszystko jest dla ludzi, trzeba korzystać z okazji, chwil, impulsów. Warto mieć wspomnienia, warto się bawić, lenić się, czytać i chodzić tam i z powrotem (niby bez sensu). Każda czynność jest ludzką właściwością, nie wolno nikogo za to karać bo jedno jest słabością, inne zaletą. Mimo to wielu z nas czyni podobnie, ale nie przywiązuje do tego tak szczególnej wagi jak do czynności innych. Tak, każdy z nas jest egoistą.
Jestem osobą dorosłą, odpowiadam za siebie, za swoje czyny, myśli, itp. Jest OK, kocham swoje życie, kocham ludzi mnie otaczających, będących dla mnie życzliwymi, inspirującymi. Proszę mnie nie karcić za moje decyzje i postępowanie, nie wstydzę się ich. Tak po prostu, chcę przeżywać życie w pełni, na tyle na ile umiem. Nie czuję się lepsza od innych, nie zawsze twierdzę, że mam ogromne szczęście i mądrą głowę. Życie stwarza mi okazje, tyle, że ja i tak je weryfikuję. Mimo to bawię się dobrze, bo wszystko jest dla ludzi, tylko każdy ma inny punkt widzenia. Póki adresat zdrowy, niech nie karci go nadawca, gdyż zazwyczaj jest to akt zazdrości. Jak można mieć pretensje do kogoś, skoro samemu nie weryfikuje się własnych postępowań!?
No pytam się! I pozdrawiam oczywiście ... mam nadzieję, że nie zaparzyłam zbyt fusiastej kawy, jak zwykle nie mam czasu na przefiltrowanie powyższego tekstu.