Najważniejsze to nie bać się być człowiekiem z wszystkimi jego ludzkimi przywarami. To te słynne Terencjuszowe 'Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce' oraz taka moja myśl podsumowująca wszystko to co ostatnio dzieje się wokół mnie i we mnie. Banalne, ale wydaje mi się, że ludzie szybciej powinni zaprzestawać martwienia się o to 'co kto o nas pomyśli', niż te szalone babcie w kwiecistych sukniach i kiczowatych kapeluszach. To my zostaliśmy stworzeni dla świata a nie świat dla nas, a on nie wykrzywia ust patrząc na nas odnośnie 'czy coś wypada czy nie' skoro tacy jesteśmy naprawdę.