Uwielbiam tę piosenkę. Moja ulubiona Dylanowa, choć nie traktuje o niczym bardzo ważnym, tzn. o niczym ważnym z punktu widzenia polityczno-społecznego (: za to jest ona o zauroczeniu pewnego podróżnego w cygance.
ślę bardzo ładnie przetłumaczony tekst:
One More Cup of Cofee/Jeszcze Jedna Kawa
Masz słodki oddech
A w swych oczach brylantową czerń
Jak łania stąpasz, a w twe włosy
Poduszka wtula pierś
Ale miłości i oddania
Nie ma w tobie, pani
Nie mi, ty jesteś wierna
Lecz gwiazdom ponad nami
Jeszcze jedna kawa, no i w drogę
Jeszcze jedna kawa i odchodzę
Tam, do dolin, w dół…
Twój ojciec jest wyrzutkiem
Za fach ma – bycie w drodze
On ci powie, co jest ważne
I nauczy rzucać nożem
W jego świat nikt obcy
Wstąpić nie ma prawa
Tak drży mu głos, gdy każe sobie
Podawać więcej jadła
Jeszcze jedna kawa, no i w drogę
Jeszcze jedna kawa i odchodzę
Tam, do dolin, w dół
Umie wróżyć twoja matka
Siostra i ty także
Ale liter nie poznałaś
I książki nie masz żadnej
Zabawa nigdy cię nie męczy
I jak skowronek śpiewasz
Lecz serce twe - nieodgadnione
I mroczne jak ocean
Jeszcze jedna kawa, no i w drogę
Jeszcze jedna kawa i odchodzę
Tam, do dolin, w dół
--------------------------------------
źródło
...jak to pewne sprawy zabawnie zmieniają perspektywę...
OdpowiedzUsuńWcale nie jest mi teraz dobrze, kiedy tego słucham, wiesz?....
;)