Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 26 kwietnia 2011

Romeo i Julia jak malowani

Rozmarzyłam się dziś.
Zostałam zanurzona w głębinach wyobraźni i poddana wrodzonej kobiecej romantyczności.
Wszystko to za sprawą mojego dzisiejszego internetowego znaleziska, którym jest teatralnie sporządzana sesja fotograficzna dla Vogue'a. A tematem był dramat Szekspira Romeo i Julia.
Należałoby jeszcze dodać, iż autorką zdjęć jest Annie Leibovitz, której wystawę zatytułowaną Kobiety obecnie możemy podziwiać do 16 maja w Warszawie.


Wracając do zdjęć - widząc miniatury odnosi się wrażenie, iż są to obrazy prerafaelitów, np. John'a William'a Waterhouse. Umiar kolorów przywodzi na myśl obrazy doby renesansu. Fałdy sukni Julii z pierwszej i trzeciej fotografii aż kuszą mnie do ich namalowania. Nieustannie wpatrując się w fotografie, czuję jak pochłania mnie ta bezsłowna historia. Ohh i te Romeowe rajtuzki [;




 




czwartek, 2 grudnia 2010

Greensleeves

Anna Boleyn
Dziś trochę o muzyce, a konkretniej o utworze muzycznym bardzo popularnym w kulturze brytyjskiej. Mowa o Greensleeves powstałym w XVI wieku, najprawdopodobniej napisanym przez króla Henryka VIII dla swojej drugiej żony Anny Boleyn. Według jednych źródeł melodia tegoż utworu oparta jest na walijskiej kołysance; drugie źródło wskazuje na melodię włoską, pewnym faktem jest natomiast wymienienie melodii Greensleeves w sztuce Szekspira "Wesołe kumoszki z Windsoru" (czy "Wesołe niewiasty z Windsoru") gdzie występuje taki oto wers:
Let the sky rain potatoes! Let it thunder to the tune of 'Greensleeves'!
Henryk VIII

 Osobiście pierwszy raz spotkałam się z tym utworem poprzez film Agnieszki Holland "Tajemniczy ogród", gdzie występuje kilkukrotnie: kiedy Mary znajduje klucz do ogrodu a melodia Greensleeves dobiega z pozytywki Lady Craven, oraz w jednej krótkiej scenie gdy kucharka zagniatając ciasto głośno śpiewa:

Alas my love you do me wrong
To cast me off discourteously;
And I have loved you oh so long
Delighting in your company ...


Jakoś utkwiło mi to w głowie (tak jak i kilka innych utworów). Z czasem poznawałam inne wersje wykonania tego utworu lepsze czy gorsze, jak Loreeny McKennitt, Ralpha Vaughan Williams'a, (te dwa polecam szczególnie) The King's Singer's, Blackmore's Night ... aby się przekonać jak wiele tego jest wystarczy wpisać tytuł w wyszukiwarce YouTube.

środa, 31 marca 2010

lubię. uwielbiam. lubię


lubię pudrowe zapachy
pastelowe kojące oczy barwy.
uwielbiam wpatrywać się w blask nocnych latarni
i czuć ciepły koc na stopach.
to, co zawsze maluję w zeszytach to pnącza
po których wzbijam się w przestworza.
lubię mistykę
oraz enigmatyczne spacery . donikąd
podróżowanie historiami z zaklętych książek
delektowanie się smakiem i aromatem własnoręcznie przyrządzonych ciastek
kolekcjonowanie pięknych ilustracji.
lubię myślenie, że moje życie jest jak z krainy czarów