Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sprzątanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sprzątanie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 16 kwietnia 2010

wiosenne obowiązki


Nadmiar. Promotor chce, aby już przynosić część rozdziału magisterki, dr P. każe nam szlajać się po Piotrkowskiej o 6 rano, by liczyć miejsca parkingowe i ich zużycie o danych porach dnia; test zaliczeniowy i jego potencjalna poprawa; obliczanie wskaźnikowe budżetu jakiejś tam gminy; impreza przebierana w Poznaniu w następny weekend i 'w co ja się przebiorę!?'; snucie planów na zarobienie grosza wykorzystując farby i pędzelki (ale aby to urzeczywistnić trzeba mieć jakiś kapitał początkowy), o! wystawienie płyt z grami na Allegro ... a do tego 2 książki czekające by je doczytać, stosik dzisiaj przytaszczonych kserówek z czytelni i jedno wielkie NIE CHCE MI SIĘ!
Aby rozweselić samą siebie otwieram okno i pozwalam wypełnić pokój 'świeżym' łódzkim powietrzem, gwarem samochodów + karetek [dziennie kilka razy tędy przejeżdżają], puszczam muzykę ambient i mam ochotę na kawę z mlekiem (nie ma obydwóch). Za to jest pyszna tabliczka białej czekolady i te lekko kołysane przez wiatr, a jakby do muzyki drzewa za oknem.
Niestety zamieszczone zdjęcie nie przedstawia mojego widoku z okna, jest to fragment łódzkiego Parku Reymonta przy ulicy Piotrkowskiej/Przybyszewskiego, a konkretniej przy Białej Fabryce. Na terenie Łodzi znajdziemy mnóstwo parków, często bardzo małych, że aż trudno o nich mówić 'park'. Sama mieszkam niedaleko Parku H. Sienkiewicza i Parku Moniuszki, jak zrobi się cieplej i zieleniej to na pewno będę częściej odwiedzała ten sienkiewiczowski. Natomiast Park Reymonta jest moim kolejnym zadaniem na zaliczenie studiów, dlatego też zdjęć nie  robiłam 'od tak', za to w celach dokumentacji, zresztą tuż przed Wielkanocą także nie takie stare zdjęcia, choć w ciągu dwóch tygodni przyroda sporo zzieleniała.