Wyrabiam się - jeden obraz w 8 godzin. Mam plan, aby w najbliższych dniach namalować jeszcze z minimum dwa obrazy nie za dużych rozmiarów.
Podsumowując, tak na prawdę mogłabym namalować z 6 obrazów biorąc pod uwagę dzień dzisiejszy i przyszły tydzień. Prawie jak praca etatowa, 8 godzin dziennie i wyrabiam normę. Tyle, że to siedzenie i machanie pędzlem też jest męczące, no i kiedy coś mi nie wychodzi (czyli niedokładnie przenoszę na płótno to, co mam w głowie), targają mną nerwy i zniecierpliwienie.
Wszystko jak w zwykłej pracy.
a na digarta wrzucić nie łaska? :P
OdpowiedzUsuńZapomniałam, że jestem dziwnie zalogowana na blogspocie ;)
OdpowiedzUsuńJak obrona pracy mgr? Kiedy trzymać kciuki?:)
Sylwia
12 lipca obrona (:
OdpowiedzUsuńna pewno zrobię zdjęcie obrazowi, aby mieć na pamiątkę jeśli uda się go sprzedać hehe (; No i rzeczywiście śmieszny nick, nie wspomnę z czym mi się kojarzy hehe
Buźka!