środa, 23 marca 2011
wtorek, 15 marca 2011
przemijający mistycyzm
Byłam wczoraj na koncercie Gregorian. Nie było możliwości nie odczuć atmosfery gotyku: ekrany projektowe w kształcie gotyckich okien, piosenkarka w pięknych, fantazyjnych strojach, których panie nie powstydziłyby się na Castle Party, no i oczywiście 'chórzyści' w mnisich strojach i ogółem rzecz biorąc trochę mistyczny klimat.
Przypomniały mi się czasy liceum, kiedy przynależałam do bractwa rycerskiego i nosiłam długie średniowieczne suknie jak przystało damie dworu. W codziennej szafie wisiały długie spódnice i bluzki z rozszerzanymi rękawami albo z koronką, niekoniecznie w kolorze czerni. Liczył się klimat i mistycyzm w powietrzu (;
Do dziś trochę brakuje mi tego mistycyzmu, ale zmiany w człowieku zawsze są nieuchronne.
Do dziś trochę brakuje mi tego mistycyzmu, ale zmiany w człowieku zawsze są nieuchronne.
niedziela, 6 marca 2011
wiosna tuż tuż ...
Już to czuję ... wiosna nadchodzi! Kaloryfer w pokoju wyłączony a wchodząc do kuchni nie ma potrzeby wcześniejszego zakładania polaru. Nie mogę się doczekać kiedy przestanę zakładać rajstopy pod spodnie, opatulać się szalikiem i grubym płaszczem. Czekam na tę najlepszą porę roku, gdy lekki budzący rośliny do życia wiatr będzie smagał moje włosy i twarz. Wrócą długie spacery i świeże powietrze wpuszczane przez okno do pokoju. Wrócą też zwiewne spódnice i sukienki, sweterki i marynarki jako okrycie wierzchnie, a nie kolejna warstwa pod grubą zimową kurtkę. Już niedługo ... !
Subskrybuj:
Posty (Atom)